Nie ma chyba na świecie bardziej francuskiego mebla tapicerowanego niż szezlong. W końcu jego nazwa pochodzi właśnie od francuskiego wyrażenia „chaise longue”, które dosłownie można przetłumaczyć jako „długie krzesło”.
Te „długie krzesła”, a pisząc inaczej – meble stanowiące coś pośredniego pomiędzy sofami a fotelami, były znane we Francji już przed kilkoma stuleciami. W XVIII w. każdy bogaty właściciel posiadłości musiał mieć w swoim przestronnym salonie czy też pokoju sypialnianym przynajmniej jeden bogato zdobiony szezlong. Można się było na nim wylegiwać, czytać książkę czy też uciąć sobie poobiednią drzemkę. Rycina poniżej przedstawia właśnie szezlong z pierwszej połowy XVIII w.
Choć od czasów ludwikowskiej Francji minęło kilka stuleci, szezlongi wcale nie odeszły do lamusa. Z uwagi na to, że urządzanie salonów w stylu francuskim czy prowansalskim cieszy się ogromną popularnością, stylizowane szezlongi coraz częściej pojawiają się w gustownie zaaranżowanych wnętrzach. Przykładem takiego mebla jest ten widoczny na drugim zdjęciu. Luksusowy szezlong obity czarną tapicerką posiada charakterystycznie wygięte nóżki – tu pomalowane na srebrno.
We wnętrzach urządzonych w stylu francuskim pojawiają się też dość często szezlongi podobne do tego z trzeciego zdjęcia. Tutaj mamy miękką aksamitną tapicerkę w kolorze różowym oraz pozłacane drewniane elementy mebla.
Oczywiście w dzisiejszych czasach w sklepach meblowych można nabyć też zupełnie nowoczesne modele szezlongów, jednak one – choć oczywiście niezwykle designerskie i pomysłowe – nie wpisują się w romantyczny francuski klimat sprzed kilku stuleci, dlatego to już zupełnie inna historia…